Przeglądając szkolne archiwum i biorąc do ręki najstarsze dokumenty, doszłam do wniosku, że nie każdy ma tyle szczęścia, by zatopić się w pasjonującą lekturę płynącą z pożółkłych kartek. Zawierają one historię naszej szkoły, która zapewne jest jeszcze żywa w pamięci sędziwych mieszkańców Targowej Górki i okolic. Najstarsza kronika szkoły, która zachowała się do dnia dzisiejszego, pochodzi z roku 1945, podobnie jak kronika szkoły w Stępocinie. Zapisy w tych księgach dokumentują nie tylko życie toczące się w szkołach, ale stanowią swoistą historię miejscowości i życia ich mieszkańców. Kroniki szkolne są własnością szkoły, a tym samym należą do całej społeczności szkolnej, tej obecnej jak i tej, która opuściła szkolne mury. Chcąc umożliwić wszystkim wczytanie się w tę ciekawą lekturę, przepisałam najstarsze kroniki, by udostępnić je wszystkim, którzy interesują się naszą placówką. Rozszyfrowanie niektórych wpisów nastręczyło mi sporo kłopotów i jeśli czytelnicy dopatrzą się pewnych nieścisłości (np. błędy w nazwiskach), będę wdzięczna za ich wskazanie. Są też wyrazy, których nie udało mi się odczytać - miejsca te są wykropkowane. Mam nadzieję, że prezentowane dokumenty zainteresują obecnych naszych uczniów, którzy będą mieli okazję porównać życie szkolne dawniej i dziś. Chcę w tym miejscu podkreślić, że kroniki przepisałam tak, jak zostały napisane w oryginale, dlatego nie zawsze pisownia i zasady ortograficzne odpowiadają tym, które obowiązują obecnie. Analiza tych różnic powinna być pouczająca szczególnie dla wszystkich młodych czytelników.
Zapraszam do lektury.
Hanna Migdalska